Wspaniały okres studiów ma to do siebie, że - jak wszystko, co piękne - szybko się kończy. Absolwenci studiów I stopnia mogą przedłużyć swoją przygodę z uczelnią o kolejne dwa lata i tak robi prawie 70 proc. z nich. Także po ukończeniu magisterium można kontynuować darmową naukę - na studiach doktoranckich.
To jest jednak wysoki poziom, wysokie wymagania, wiążące się z określoną pracą. Nie każdy jest w stanie sprostać takiemu rygorowi i dyscyplinie (poza tym pisaniem rozprawy doktorskiej do obowiązków doktoranta należy prowadzenie zajęć ze studentami, uczestnictwo w konferencjach, sympozjach, a nawet w bieżących pracach uczelni, np. procesie rekrutacyjnym w wakacje).
Zanim jednak studenci ukończą naukę na wyższym poziomie, muszą przygotować prace dyplomowe. Są one traktowane jako dzieła naukowe, więc muszą reprezentować pewien poziom. Prace dyplomowe pisze się trochę inaczej niż zwykłe prace zaliczeniowe. Trzeba włożyć więcej wysiłku w zdobycie materiałów, trzeba bardziej szczegółowo odnieść się do problemu, postawić hipotezy i je zweryfikować.
Nie da się więc stworzyć takiej publikacji w kilka dni. Niektórzy studenci piszą prace dyplomowe kilka miesięcy, ponieważ tak trudny i złożony jest temat, jaki wybrali (lub jaki zlecili im promotorzy, co jest praktyką na wielu uczelniach i wydziałach).
Tak wysokie wymagania mogą sprawiać, że nie wszyscy będą w stanie je spełnić. Problemem jest choćby czas, jaki trzeba poświęcić na szukanie materiałów, dotarcie do źródeł (nie zawsze w bibliotece są wszystkie potrzebne teksty) oraz przemyślenia. W takich sytuacjach przyda się więc pomoc fachowców.